Komentarze: 0
skończyłam to
zły był
ale nie kochałam
więc czemu bolało
może przez myśl
że teraz chyba stał się wrogiem
skończyłam to
zły był
ale nie kochałam
więc czemu bolało
może przez myśl
że teraz chyba stał się wrogiem
..zawsze starała się być najlepszą, małe porażki były tragediami...
...zawsze chciała być lubiana, ale nieliczni wrogowie rośli do rangi potworów, z którymi chciała walczyć, ale których się bała
..... zawsze chciała mieć przyjaciół, większość zawiodła, zadając ból, zostali nieliczni lecz nikomu nie ufała
.....zawsze pragnęła miłości, gdy miała obiekt na, którą mogłaby przelać swoją wycofywała się, nie potrafiła się zaangażować
.......zawsze widziano w niej pogodnego, trochę ekscentrycznego człowieka, nikt nie widział środka, czasami myślała , że może go nie ma
.....zawsze gdy przestawała się uśmiechać, 100 razy słyszała znienawidzone ostatnio słowa ‘Co się stało?’
....zawsze chciała być idealna, dla niektórych była, przez to znienawidziła ideały
...zawsze
..niech zawsze zniknie...
a może wszystko wyolbrzymiam ?