Komentarze: 0
pożądanie spływało z czubka nosa
smak potu mieszał się z zapachem gorących ciał
zamknięci w ciasnej banieczce czaspoprzestrzeni
zamknięci w sobie
ten zapach. to uczucie. ta chwila.
pożądanie spływało z czubka nosa
smak potu mieszał się z zapachem gorących ciał
zamknięci w ciasnej banieczce czaspoprzestrzeni
zamknięci w sobie
ten zapach. to uczucie. ta chwila.
Igrając z ciszą, igrając z nimi
zatapiam się w Twoim cieple
i pierwszy raz nie mam nic przeciwko pozostawaniu w bezdechu
który zaczyna drgać
który nęci
który pali
i nie potrzeba ratunku
przyjemny masochizm
Szlochasz
W mankiet a mówiłeś że już nigdy nie rozkleisz się
Moknę
Kiedy robi się za lirycznie Uderz
Pięścią w stół inaczej w sztok zalejesz się znów
Możesz
Czasem gryźć i drapać kiedy to jest przejściowy stan
W końcu
Ja nie jestem weterynarzem Lubię
Gdy na smyczy z równowagi wyprowadzasz się sam
Muszę zrobić coś z miłością
Sprzedam dom i zburzę pościel
Ból ci zadam krótkotrwały
Sama sobie nie dam rady
Kupisz
Szybkie wino co mnie zmierzy całą od stóp do głów
Lubię
Kiedy robi się snobistycznie Trochę
Źle że za kropelkę dałeś nabic się w butelkę
Kochaj
Tylko nie dotykaj mnie a także mego ciała
Nie chcę
Już niczego robić organicznie Wszystko
Z filmu co sie nie nadaje do emisji wytnę
Renata Przemyk
Nie wiem. Po prostu.
Miałam sobie ulżyć i ponażekać, ale postanowieniem wiosennym było oduczenie się tego
Chociaż niektórzy twierdzą, że to nienormalne jak sobie nie ponażekam, albo kogoś nie skrytykuję
Trudno dziś będę nienormalna
A za sprawą czegoś innego na pewno jutro też
I pojutrze
Kwestia przyzwyczajenia
Tak.